Ostatnio na moich paznokciach zagościł lakier o bardzo adekwatnej na ostatnie dni nazwie Ole Caliente (hiszp. Niech żyje ciepło) i równie adekwatnym, ciepłym odcieniu.
Ole Caliente to ciepły koral o bardzo zmiennej, w zależności od oświetlenia, barwie. Czasem bardziej wpada w pomarańcz, czasem w róż, a czasem wygląda wręcz jak pomidorowa czerwień.
W słońcu
W chłodnym świetle dnia (zdjęcie robione po kilku dniach od pomalowania, co widać po odprysku ;) )
Zalety:
+ Szybkość wysychania
+ Trwałość
+ Piękny, niebanalny kolor
+ Pędzelek - szeroki
Wady:
- Szybkość gęstnienia w buteleczce - mój egzemplarz wymagał po raz kolejny dodania dużej ilości rozcieńczalnika
Lubię wracać do tego koloru, zwłaszcza w słoneczne dni :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz